La citta del Futuro (by Pickador) |
Miasto przyszłości
Luźny rysunek futurystycznego miasta,
rysowany bez planowania. Inspirowany Metropolis, kreskówką Superman z 1996
roku, Jetsonami, dzielnicą La Défense w Paryżu i innymi urbanizmami
podpatrzonymi w popkulturze.
To, co najlepiej wynosi pejzaż w
przyszłość, to technologia. Latające
samochody dodają też dynamiki, tworząc krwiobieg
miasta – tak jak czerwone światła dzisiejszych aut. Oczywiście pomijając bezsens stania tymi pojazdami w korkach :P Serio – od “Gwiezdnych Wojen”,
po “Powrót do Przyszłości” pojawia się ten sam śmieszny schemat który, jeśli się zastanowić, nie ma
żadnego sensu. Czemu na Coruscant i w futurystycznym Hill Valley
istnieją zatory na drogach, jeśli do wyminięcia innych użytkowników wystarczy wznieść się wyżej? Nie to że trzeba
wytyczać jakieś pogmatwane drogi objazdowe, masz w końcu do dyspozycji trzy
wymiary przestrzeni!
"Ten korek na lotostradzie nie ułatwi nam zadania." - Strajk bocianów to nic zabawnego. Blokują obwodnice na godziny. (źródło: Back to the Future part II, 1989) |
Latające auta
Ostatnio w Internetach popularny stał się filmik z prototypem rosyjskiej (a jakże!) konstrukcji latającego motocykla, zbudowanego na
zasadzie drona:
W temacie na uwagę
zasługuje też AEROMOBIL, który
niestety zajmuje nieco więcej miejsca na drodze.
Tyle że takie koncepty nie są jakoś specjalnie nowe. To nie tak, że przez cały czas naukowcy się opierdzielali i
nie chcieli nadać ludziom możliwości latania. Dawno, dawno temu pamiętam że
istniał niezwykły projekt, zwany SKYCAR M400. Pamiętam, jak zachwycił mnie już dekadę temu.
Skycar M400 - idealny na polskie drogi... (źródło: Moller.com) |
W 2007 roku zachwycony czytałem artykuł w papierowej
gazecie, gdzie dumny kanadyjski wynalazca Paweł
Muller prezentował działający prototyp auta pionowego wznoszenia i lądowania.
Z serii "Niezwykłe przekroje". Projekt już gotowy od lat. (źródło: zbiórka pieniędzy na IndieGoGo) |
Zapowiadał też, że będzie można
dorwać własny model w salonie, produkowany hurtowo już w 2009 roku! Pojazd jeździ
na zwykłą benzynę i pali jedynie 12 litrów na 100 kilometrów. A w przestworzach
osiąga prędkość do 500 km/h!
Pan wynalazca i jego projekty. Zaczął od UFO, ale tantiemy dla Marsjan okazały się za drogie. Więc zrobił swoje Ferrari:D (źródło: Moller.com) |
Dzisiaj mamy rok 2017. Kilka
miesięcy temu minął zapowiadany na początku wieku termin stworzenia przez NASA systemu dróg powietrznych SATS (Small
AircraftTransportation System). Niestety, świat po atakach terrorystycznych 11
września 2001 roku przestał wznosić ludzi w chmury. Zbyt wiele wypadków powodują
jeżdżące tylko pojazdy – co dopiero by było gdyby wszyscy mieli możliwość
latania. Zwykłe zgaśnięcie silnika
mogłoby skończyć się katastrofą. Więc moim zdaniem motyw ten w naszym nadopiekuńczym
świecie pozostanie niestety w sferze marzeń i science-fiction… być może na
zawsze.
Chyba że będziesz bogaty. Bo kto bogatemu zabroni?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz